Cześć.
Witam w relacji budowy ciągnika siodłowego zza wielkiej wody, opracowanego i wydanego przez naszych sąsiadów z południa. Jak to na nich przystało, model w skali 1:32 czyli nie tak jak u nas. Myślę, że jest nawet dość bogato zaprojektowany i będzie na co popatrzeć przy galerii końcowej.
Co do samej budowy. Model buduje w standardzie, oczywiście gdzie się da pewnie wykorzystam jakieś swoje rozwiązania. Nie przewiduję malowania, szpachlowania i tym podonych zabiegów. Będzie to dość długa w czasie relacja, ponieważ daje sobie bardzo dużo czasu na budowę.
Na początek poszła rama, resory, amory i przednia oś. Budowę trzeba dobrze rozplanować, ponieważ np.: żeby zamontować amory z przodu, trzeba najpierw zbudować przednią oś, bo te mocowane są włąśnie do niej a nie do resorów jak to jest rozwiązane na tyle pojazdu. Wiąże się to ze skakaniem po wycinance w poszukiwaniu odpowiednich części.
Teraz biorę się za tylne osie i potem zacznę ramę wypełniać drobnicą...
Tyle ze wstępu, zapraszam do zdjęć:
Tradycyjnie zaczniemy od okładeczki
Rzeczona rama jeszcze w kawałkach
Nestępnie wziąłem się za przednią oś. Przewidziana jest skrętna i taką starałem się ją zrobić.
Tyle na dziś.
Do kolejnego wpisu 🙂
Witaj! Super ale mnie zaskoczyłeś tym ciągnikiem liczyłem na osobówkę.
Cześć.
Jak mówiłem, nie spieszę sie przy tym modelu to i relacja będzie się ciągnęła jak "Śmierć w Wenecji" ze znanej polskiej komedii 😀 😉
Nie ukrywam, że w "międzyczasie" brnę przez "kartonowy express answera" bo jest to seria fajnych prostych modeli, które fajnie można zwaloryzować....
Nie mniej jednak do tematu. Tu pojawiła się pierwsza zagwozdka.....
zbudowałem pierwszą z dwóch osi tylnych i wszystko było by pięknie och i ach, ale..... bębny kół nie pasują na znaczniki na belce. Wychodzi tak jakby projektant przemyślał dłuższy otwór w bębnie żeby się rama osi schowała, ale nie zrobił tego na kluczowych elementach ( wręgi bębnów ) przez co te, nie dochodzą do wyznaczonego miejsca.
Postanowiłem, że bębnów nie będę jeszcze przyklejał, tylko nałożę je na sucho i poczekam na błotniki i resztę, żeby wiedzieć jak szeroko mają być rozstawione koła. I pojawia się pierwsze oznaczenie naklejenia części, której nie ma w wycinance...
Jakość łączenia elementów nie powala, ale nie caponuję i nie maluję/szpachuje. Retusz torchę rozmiękcza mi karton przez co nie wszystkie krawędzie są ideolo....
Aaaa dużo szlifowania było przy częściach 130 do 134 krążki były za duże na oklejki i trzeba było je fest przyszlifować.
Inną sprawą jest fakt, że może w instrukcji jest napisane jakie części podklejać na tektruę, ale nie widać tego zaznaczonego w wycinance przez co podklejam to co uważam za słuszne ;P
Koniec marudzenia, czas na zdjęcia....
Tu widać, że bębny nie doszły do znaczników na głównej belce,,,
Do następnego ......
No i super!!!
Zdjęcia z pozostałych modeli też chętnie zobaczymy, nie mam nic przeciwko nawet jako przerywnik w wątku wiodącym 🙂
Witam grono w Nowym Roku.
Co by czasu na składanie modeli było wiecej jak w roku ubiegłym.
Czas na mała aktualizację. Pisalem że szybko nie będzie 😉
Doszła druga oś, wał między nimi, jakieś cosie na osiach i chyba poduchy. Do tego amorki przedniej osi i skrzynka układu skrętnego ( na zdjęiach jeszcze na płasko. )
Pojawiło się też kilka utrudnień w modelu:
1. Wał miedzy osiami tylnymi - według tego co jest podane w wycinance jest on za krótki. Trzeba było mierzyć samemu i docinać na odpowiednią długość.
2. Cz.112 - jest to drut, który łączy kierownicę ze skrzynką układu skrętnego. Nie ma ani przekroju, ani szablonu. Z tego co udało mi się przetłumaczyć trzeba go dorobić we własnym zakresie i zamontować dopiero po przytwierdzeniu kabiny do ramy.
3. Koła - koledzy z Czech przewidzieli je jako "wydmuszki" - wręg/wzmocnień tutaj nie uświadczymy. Trzeba będzie dorabiać. Coraz bardziej zacznam się ich bać, ale trzeba będzie je wzmocnić skoro mają dobrze trzymać cały model nad ziemią 🙂
Aktualnie tyle. W najbliższym czasie zacznę uzupełniać ramę o wszystkie dodatki ( silnik, skrzynia, skrzynki i bak, pojemniki, etc. ). W między czasie koła.
A teraz czas na zdjęcia:
ttps://i.postimg.cc/dt9N7Cw6/IMG-20220103-125052010.jpg
Do następnego 🙂
Wracam z tematem Kenworth'a.
Star praktycznie na ukończeniu to można wrócić do głównego modelu ( a zawsze sobie powtarzałem, że nie będę miał rozgrzebanych więcej jak jednego modelu 😐 ).
Mając to co mam Wziąłem się za serce ciężarówki. Co ciekawe silnik jest tutaj bardzo złożony i pogmatwany co zobaczycie z resztą na zdjęciach poniżej.
Niestety nie trafiłem wstępnie z retuszem i zacząłem krawędzie już po sklejeniu ratować czarnym co jeszcze bardziej spier.....niczyło mi tą część modelu ( chyba muszę przestać stawiać przy dłubaniu pokali ze złotym trunkiem.... ) i jestem średnio zadowolony z tego co mam, ale.... Silnik będzie osadzony w ramie dość głęboko, a może uda mi się go zamaskować elementami dodatkowymi ( z tego co widać na rysunkach montażowych, blisko bedzie szła instalacja rur wydechowych więc może te niedoróbki uda się schować 😉 ).
Z blokiem silnika w sumie nie wiedziałem co zrobić bo siatka jego była tak złożona, że rozcinanie jej na poszczególne ścianki było dość szalonym pomysłem i byłoby mnóstwo krawędzi do retuszowania, a tak niby jest ich mniej, ale ciężko było i chodzi mi jeszcze po głowie spiknięcie całego silnika szarym podkładem. Tylko jak już jedną część pomaluję to powinienem malować całość.... a tego ni cholery nie umiem 🙁
Tyle na dzień dzisiejszy..
Do następnego wpisu.
Cześć Wszystkim po świętach.
Trzeba było nieco wyjść z niemocy klejenia, a i odezwać się bo nie ma co być tylko biernym oglądaczem Waszych dzieł.
Jako, że stanąłem na silniku i długo zastanawiałem się co dalej Kenworth trafił na półkę.... I kiedy już myślałem, że znalazłem rozwiązanie, efekt był tak mizerny, że znowu mi się odechcaiło go robić.
Niestety kupiłem złą farbę i nie dość, że pokryła mi blok silnika w połysku to jeszcze nie zrobiła tego równomiernie przez co ten teraz to już w ogóle nie wygląda ( a co mi tam, efekt na dole ).
Długo się nie mogłem pogodzić z tą porażką, ale w końcu postanowiłem że zabiorę się za inne elementy i może jakoś się przeprosimy i ciężarówka znów zawita na macie.
Postanowiłem zrobić siodło. Jako, że dla mnie było za płaskie to troszku je uplastyczniłem i zrobiłem je ruchome. Efekt był nawet nawet więc trzeba było iść za ciosem.
Przerzuciłem się na przód pojazdu i postanowiłem zrobić przedni zderzak. Instrukcja, rysunek montażowy i same części trochę niewspółgrają i efekt końcowy tego elementu jest trochę inny od tego co myślałem, że mi wyjdzie, ale jest nawet nawet. Od siebie przeszkliłem reflektory.
A że cały czas model stał na osiach i coraz bardziej denerwowało mnie to, że doklejanie kolejnych części ramy spowoduje wyginanie się ich przez brak miejsca od podłoża, postanowiłem zrobić koła.
Oj tak, koła które zawsze, ale to zawsze nie będą kołami Scorpiona....
Na pierwszy ogień poszły przednie bo przy nich jest mniej roboty. Jak już pisałem wcześniej, te zaprojektowane są w wycinance jako "wydmuszki" bez kszty usztywnienia. Dorobiłem wręgi, co nie co posklejałem i nawet sam zdziwiłem się efektem jaki mi wyszedł. Idealne nie są, ale jak na standard to i tak bardzo mi się podobają.
Z robiłem też przymiarkę z atrapą maski.
Póki co natchniony efektem kół, będę się starał postawić ramę na wszystkich kapciach.
A teraz zobrazujmy to co napisałem powyżej 🙂
Cześć i czołem....
Wracam z niebytu pod nowym Nickiem.
Relacja bardzo zaniedbana, ale co się odwlecze to nie uciecze....
Model poszedł trochę do przodu, chociaż miałem już nie kontynuwać jego budowy.
Błędy jakie popełniłem w miedzy czasie znacznie ostudzily mój zapał do tej wycinanki.
W skrócie. Źle wklejona kabina przez co maska nie chciała się zgrać. Prostując ten problem, uszkodziłem trochę ramę, ale mam nadzieję, że zakryja to zbiorniki na paliwo i skrznki.
Aktualnie zrobiłem slepper i platformę za nim do mocowania okablowania. Wyszło jak wyszło.
Miałem coś zmienić/dodać od siebie w slepperze, ale i tak prawnie nic nie będzie widać więc zostało fabrycznie jak autor przewidział.
I czas na fotki. One oddadzą najbardziej jak model wygląda aktualnie"
Nowy nick, stara dobra jakość klejenia i ciekawe tematy 🙂 No i od razu 3 posty jednego dnia, następnych nie będę już musiał zatwierdzać. Witam z powrotem 🙂
Wygląda na to, że jednak będziesz musiał 🙂