Podczas robienia porządków natknąłem się na kolejny zaczęty lata temu model. Jest ich jeszcze sporo w mojej szafie i pracownia też jest takimi zawalona i czas najwyższy je też skończyć. To tak na marginesie. Wracając do modelu to mam model polskiego samolotu myśliwskiego PZL P.11g „Kobuz” w 1:72 z oferty IBG Models (nr. Kat. 72523). Jest to ostatnia wersja P.11 i powstała w jednym egzemplarzu. Wybuch wojny uniemożliwił dalsze prace na nim. Brak jest zdjęć i planów jak ona wyglądała, więc powstanie model na bazie tego co oferuje w swoim zestawie IBG Models. To będzie taka wersja hipotetyczna (what-if). W zestawie mamy do wyboru dwie osłony silnika jak też dwie opcje podwozia, same koła lub w osłonach jak w PZL P.24. Na ramkach też są dwa rodzaje śmigieł, dwułopatowe i trójłopatowe. W instrukcji IBG zamieściło trzy schematy malowania z czego dwa są typowekhaki/szarobłękitny a trzecie jest kamuflażowe i te wybrałem. Na PZL P.11g „Kobuz” por. pil. Henryk Szczęsny w dniach 14 i 15 września 1939 roku uzyskał dwa zwycięstwa powietrzne. Wracając do modelu to wnętrze miałem już gotowe, ale kadłub jeszcze nie zamknięty. Z dodatków wykorzystałem produkty z firmy Yahu Models, której dziękuję za ich udostępnienie. A są nimi te zestawy:
YMA7212 Instrument panel
YSM7227 Accessoriess
Kadłub sklejony i blaszkami z Yahu models oklejony.
„Kobuz” przygotowany pod malowanie już jest. Wiem zdjęcie trochę rozmyte ale chyba widać wszystko. To tak jest u mnie że zdjęcie zrobię i nie zawsze sprawdzę jak wyszło a model buduję dalej.
Do malowania użyłem zestawu z „HATAKA” dedykowany do polskiego lotnictwa z 1939 roku, HTK-CS01 z linii pomarańczowej. Spód i góra już w kolorkach i staram się zrobić kamuflaż jaki proponuje IBG. Dla łatwiejszego malowania model jest w częściach. Maskowanie zrobione i został mi już tylko zielony kolor kamuflażu do nałożenia.
Maski zdjęte po malowaniu ostatnim kolorem kamuflażu, tak mi to wyszło.
Jak zwykle supcio!
Dzięki, tylko nie wiem co tam jest takiego supcio. Zwykły model do mojej kolekcji z września 1939 roku. Kolekcji którą zaniedbywałem przez lata i teraz się za nią zabrałem aby zrobić wystawkę na wrzesień tego roku jak i w następnych latach, a gdzie? To się jeszcze okaże.