Witajcie,
jak zwykle, mimo wielu zapewnień i szczerych chęci za sprawą innych pilniejszych spraw i braku czasu forum znowu zostało zaniedbane i opuszczone. Poza chwilowymi powrotami, pewnie tak już zostanie, trudno, musi na razie tak zostać... W każdym razie forum działa i każdy - nie obrażający nikogo post, jest tu mile widziany 🙂
Wracając jednak doi tego co najistotniejsze - parę dni temu rozgrzebałem kolejny projekt. Tym razem to kolejny okręt, na razie zgadywanka co to, podobnie jak było przy SD - kto pierwszy odgadnie dostanie w prezencie gotowy model z laserowymi wręgami, jeśli takowy powstanie.
Istnieje na to dość spora szansa, bo model w 3D jest już gotowy, muszę tylko rozłożyć go na 2D z uwzględnieniem właściwości stricte kartonowych.
Wystarczy gadania, na początek foty tego co mam dzisiaj:
Witam. Kształt dziobu i pokładu dziobowego kojarzy mi się z torpedowcem/kontrtorpedowcem z okresu I WŚ. Ale konkretów w mózgownicy 😉 brak.
Wprawdzie dzień czy dwa miałem przerwy na nie zaplanowane, przedświąteczne porządki, ale prace trwają cały czas. Ostatnie kilka godzin to rozkładanie na płasko część po części i jednoczesne dorabianie instrukcji na bieżąco bo później połowy się nie pamięta 🙂
Ale mimo to na pokładzie co nieco przybywa:
No muszę się pochwalić że dzisiaj robota na pokładzie aż się paliła... 🙂
Jak na jeden dzień - spore postępy. Brawie cała główna wieża z wyposażeniem, a zaczęło się od wyrzutni torped, które miały być celem na dzisiaj. Wyrzutnie kompletne, dokończyłem to, czego jeszcze brakowało na dziobie - zostały, jak to przez przejęzyczenie powiedziałem koledze, balustrady 🙂
Ktoś już wie coś... ?
Witam. Może na zasadzie ciepło/zimno ? 😉 Obstawiam niemiecki torpedowiec/kontrtorpedowiec z I WŚ. Może klasy S ?
Witam. No faktycznie, nawet mroźno, a nie zimno 😉
To ja popróbuję: japoński niszczyciel HAYATE?
Koniec adwentu, koniec zgadywanki 🙂
Nie mogłem się powstrzymać przed wstawieniem okładki. model jest już prawie gotowy, klejenie testowe trwa, nie chwale się bo strasznie brudzę wszystko klejem i wstydzę się popełnionego bazgrolstwa, ale zapewniam że mimo miniaturowych rozmiarów i dużego poziomu detalizacji, poziom spasowania części zaskakuje mnie pozytywnie 🙂
Ponieważ okładka została już ujawniona i nazwa nie jest już zgadywanką, przeniosłem wątek do Zapowiedzi i Nowości. Model jest już w fazie przygotowania pod druk, tymczasem powstaje instrukcja. Na pewno nie będzie to temat dla początkujących, ale ilość detali z pewnością zadowoli nawet najbardziej wymagających modelarzy. Spora detalizacja nie jest to wprawdzie kierunek który jest bliski mojemu sercu (za równo na słabe umiejętności manualne na tym polu, jak i na opinie że brakuje ciekawych i nowych tematów dla początkujących), ale niestety pominięcie smakowitych detali przy tej jednostce było by co najmniej modelarskim grzechem jeśli nie nawet herezją.
Oceńcie sami: