Projekt pływadła w ...
 
Notifications
Clear all

Projekt pływadła w 300setce

8 Posty
2 Users
0 Reactions
372 Widok
(@taron78)
Estimable Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 109
Topic starter  

Witajcie,

od dłuższego czasu marzy mi się projekt okrętu, a w zasadzie cała seria okrętów w mojej ulubionej skali 1:300. W tej skali słusznie wyglądały by również nie tylko okręty, większość zamków czy katedr prezentowała by się również wyśmienicie. Myślałem o detalizacji na poziomie MM z lat 80-90, jak np Richelieu czy Vittoro Veneto, ale znając siebie dodam nieco więcej szczegółów komplikując niepotrzebnie model. Kilkakrotnie już startowałem do tego tematu, czego efektem są przynajmniej ze cztery szkielety. Mam nadzieję że tym razem będzie nieco inaczej i skończy się nie na szkielecie ale na gotowym modelu. Jak zwykle na razie nie zdradzam co to za jednostka, ale po tygodniu pracy, szkielet jest już gotowy:

 

 


   
Cytat
(@taron78)
Estimable Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 109
Topic starter  

Wprawdzie prawie cała niedziela na to poszła, ale szkielet gotowy i wrzucony na laser...

 

 1639337001446.jpg


   
OdpowiedzCytat
(@taron78)
Estimable Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 109
Topic starter  

Wczoraj wieczorem podjąłem nawet pewne próby, aby szkielet złożyć w jedną w miarę spójną całość, niestety w czasie tych prac zauważyłem że poszczególne wręgi mają tendencję uciekania, co nie wpływało na oś, jednak może być źródłem problemów przy późniejszym oklejaniu. Wynika to przede wszystkim z faktu że w gotowych laserach nie ma naniesionych linii styku z innymi wręgami, bo trzeba by je osobno grawerować. Oczywiście można temu przeciwdziałać ustawiając co wręgę ekierkę z kątem prostym i czekając aż wręga w odpowiedniej pozycji na kleju załapie. Proces ten jednak jest zbyt monotonny i długotrwały jak dla człowieka o tak skromnej cierpliwości jak ja i grono odbiorców w których celuję z grubsza model.

 

 

Na szczęście to był jeden z tych nielicznych dni, kiedy szare komórki w mojej czaszce czasami wchodzą na kurs kolizyjny i to obie na raz, co skutkuje nie najgorszą myślą. W tym przypadku myśl polegała na wyciągnięciu z archiwum pewnego pomysłu na szkielet który pierwszy raz próbowałem projektując kilka lat temu Schleswiga Holsteina. Pomysł prosty, ale przy projektowaniu dość czasochłonny - dopasowane wypustki i otwory we wręgach, pozwalające ustawić wręgę tylko w jednej, prawidłowej z punktu widzenia symetrii pozycji:

 

Niestety przerobienie projektu będzie wymagało dodatkowych kilku godzin pracy, o co w tygodniu nie łatwo, później od nowa trzeba będzie przerobić to na ścieżkę dla lasera, ale myślę że warto.


   
OdpowiedzCytat
(@taron78)
Estimable Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 109
Topic starter  

Szkielet przerobiony, lasery zrobione od nowa i wypalone. Po przeróbkach dużo łatwiej jest zachować symetrię.

 


   
OdpowiedzCytat
(@krzysztof-koza)
Member
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 439
 

Super! Może się skuszę na 300, ale ma inne pytanie. A co z INJ Wakatake 1:200 by Świat z Kartonu - finisz. Bardziej do mnie przemawia 200. 


   
OdpowiedzCytat
(@taron78)
Estimable Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 109
Topic starter  

Wakatake ma się dobrze, wystarczy że go dokończę i zrobię instrukcję 🙂

 

A tymczasem szkielet gotowy:

 


   
OdpowiedzCytat
(@taron78)
Estimable Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 109
Topic starter  


   
OdpowiedzCytat
(@krzysztof-koza)
Member
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 439
 

Łał! Czekam z niecierpliwością 


   
OdpowiedzCytat
Udostępnij: